Ostatnio spotkałam się z mamami dzieci z atopowym zapaleniem skóry i rozmawiałyśmy na temat kąpieli w wybielaczu w celu odkażenia skóry. Spotkał się ktoś z tą metodą? Jest podobno polecana w wielu krajach. Wybielacz oczywiście rozcieńcza się także stężenie chloru jest mniejsze niż w basenie. Zastanawiam się czy ktoś ma jakieś doświadczenie w takich kąpielach. Trochę o tym poczytałam i tłumaczenia mnie przekonują. Przy atopowym zapaleniu skóry często dochodzi do nadkażeń, wybielacz ma też właściwości odnawiające naskórek. W Polsce spotkałam się z zaleceniami żeby kąpać dzieci z dolegliwościami skórnymi w nadmanganianie potasu.
A teraz przepis na ciasteczka!
250g masła lub margaryny bezmlecznej
2 czubate łyżki masła orzechowego
150g melasy trzcinowej
1/2 szk. mąki gryczanej
1/2 szk. mąki kukurydzianej
1/2 szkl. mąki kokosowej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
3 łyżki sezamu
2 łyżki czubate śmietanki kokosowej
1,5 szkl. płatków owsianych
3 łyżki kakao lub karobu
1/2 szkl. rodzynek
1/3 szl. daktyli pokrojonych
1 cukier z prawdziwą wanilią
Ucieramy masło z proszkiem do pieczenia, sodą i cukrem waniliowym. Następnie dodajemy melasę i ucieramy na puszystą masę, dodajemy śmietankę i masło orzechowe i jeszcze chwilę ucieramy. Dodajemy mąki, sezam, płatki, rodzynki, daktyle i kakao , mieszamy ręką lub łyżką. Ciasto powinno być miękkie , ale dające się uformować w kulki wielkości orzecha włoskiego. Kulko układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy odstępy między ciastkami, ciastka lekko spłaszczmy. Pieczemy 12 min w piekarniku nagrzanym do 180 st.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz