niedziela, 6 lipca 2014

Płac zabaw a terapia SI



               Z okazji zakończenia roku i z okazji tego że mój Syn musiał wyjeździć się na swojej upragnionej nowej desce waveboardzie poszliśmy na spacer nad jezioro Malta. Dawno tam nie byliśmy więc nie wiedzieliśmy że zrobili nowe place zabaw. Polecam dla dzieci , kotórym potrzebna jest terapia integracji sensorycznej ale również dla dzieci zdrowych, żeby się lepiej rozwijały. Nie widziałam jeszcze placu zabaw z takimi doznaniami sensorycznymi. Różnego rodzaju równoważnie wytrącające z równowagi, coś w stylu jak kosmonaucji mają do ćwiczeń te koła obrotowe, bocianie gniazda, taki kubełek obrotowy. Naprawdę byłam pod dużym wrażeniem. Ktoś pomyślał wreszcie jak ważny jest ruch i balansowanie dla rozwoju mózgu! Ogromne gratulacje dla tego kto wymyślił i dla osoby która zgodziła się na taki plac zabaw.
                A zaczęliśmy również hipoterapię z Synem i uważam to za bardzo dobrą metodę. Sprawia wiele radości, uczy pokory i szacunku. Kontakt z koniem sprawia dzieciakom dużą frajdę. Ćwiczenia nie są skomplikowane ale bardzo przyjemne, oczywiście jako że mój Syn uważa że wszystko musi być ekstremalne to na pierwszych zajęciach próbował dogadać się z Panią żeby jeździć na stojąco na koniu. Naszczęście Pani była nie ugięta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz